Uczciwy, czysty, pełen szacunku dla środowiska – producenci odzieży chętnie posługują się tego typu hasłami. Klient końcowy nie jest jednak w stanie tego ani sprawdzić, ani ocenić. Produkcja przecież najczęściej odbywa się daleko w Azji, Chinach lub Afryce. Pozostaje więc tylko wierzyć (lub nie) w przyznawane certyfikaty i kody jakościowe. W rozmowie na temat ogólnej odpowiedzialności, produkcji odzieży ekologicznej oraz często brakującej kontroli, nowy dyrektor Promodoro - Francuz o libańskich korzeniach, kanadyjskim paszporcie i egipskim pracodawcy - Khalil Mehanna powiedział: „Zapraszam pana do naszego producenta w Kairze, zobaczy pan i sam oceni.” Stefanowi, redaktorowi naczelnemu niemieckiego czasopisma TVP (matka polskiego T&P) nie trzeba powtarzać dwa razy.
|